Siatkarze Rafako słabsi w każdym elemencie

Od początku spokania raciborski zespół miał pecha. Kontuzji na rozgrzewce nabawił się Piotr Sęk, który całe spotkanie oglądał z kwadratu dla rezerwowych. Zawodnicy z Bielawy lepiej weszli w mecz i szybko zdobyli sporą przewagę (7:1). Po pierwszym czasie dla trenera RAFAKO, Witolda Galińskiego, Macieja Kowalonka zmienił Patryk Otlik. Swój drugi czas wykorzystał Galiński kiedy gospodarze prowadzili 11:5. W koncówce seta Aleksandra Galińskiego zmienił Rafał Kubiak, a Mateusza Władarza, Mariusz Jajus. Goście przegrali znacznie pierwszą partię 25:16.

Kolejną odsłonę meczu od prowadzenia rozpoczęli raciborzanie 3:0, chwilę później Bielawianka wyrównała u zdobywając pięć oczek z rzędu wyszła na prowadzenie 9:7. Kibice drużyny przyjezdnej liczyli na wyrównanie w meczu, kiedy to ich drużyna w końcówce prowadziła 21:19. Jak się okazało, nie tylko w żeńskiej siatkówce można zdobywać aż sześć punktów z rzędu. Raciborzanie nie zdołali w końcówce powstrzymać zawodników z Bielawy i przegrali 25:21.

Ostatnia partia także padła łupem gospodarzy, którzy w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła spisywała się znacznie lepiej. Szybko zyskana przewaga (15:5) pozwoliła gododarzom spokojnie dograć mecz i z radością przygotowywać się do Świąt.

Teraz czeka nas przerwa świąteczno-noworoczna. Kolejny mecz Rafako Racibórz zagra u siebie z drużyną z Rząśni.

Wszystkim kibicom i sympatykom raciborskiej drużyny życzymy Wesołych i spokojnych Świąt oraz zdrowia i pomyślności w Nowym 2013 Roku.