Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

WYWIAD Z LIDEREM - Trener Mieczysław Masłowski (LKS 1908 Nędza) o apetytach na IV ligę

27.01.2013 09:32 | 31 komentarzy | kozz

Prezentujemy cykl wywiadów z trenerami liderów poszczególnych klas piłkarskich w podokręgu Racibórz. Na początek sprawdziliśmy co słychać u lidera klasy okręgowej (grupa III) - LKS 1908 Nędza. Z trenerem Mieczysławem Masłowskim rozmawiał Maciej Kozina.

WYWIAD Z LIDEREM - Trener Mieczysław Masłowski (LKS 1908 Nędza) o apetytach na IV ligę
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

M.K.: Jak wygląda początek okresu przygotowawczego do rundy wiosennej?

M.M.: Trenujemy od 12 stycznia, minęły właśnie dwa tygodnie. Ogólnie pracujemy nad przygotowaniem koordynacyjnym, siłowym i wydolnościowym, nie robimy na razie nic specjalistycznego. Do końca stycznia mamy zajęcia ogólne.

- Jak prezentuje się kadra LKS 1908 Nędza? Zdaje się, że zaszły zmiany w porównaniu do rundy jesiennej.

- Jeśli chodzi o kontuzje to nie ma żadnych, wrócił nam Adam Jantas, który pół roku nie grał, a w Lubomi odniósł kontuzję - złamał obojczyk. Natomiast ubytki to jedno już jest pewne - Michał Stroka podpisał - z tego co wiem - kontrakt w ROW-ie Rybnik, a Szymon Paskuda najprawdopodobniej pójdzie do Piasta Gliwice do drużyny Młodej Ekstraklasy.

- Czy Stroka i Paskuda dadzą sobie radę w nowych klubach?

- Ja głęboko w nich wierzę. Stroka, myślę, że na pewno tym bardziej, że to jest druga liga, dawna trzecia, więc na to, co on potrafi, jak się zachowuje to najbardziej powinien się przebić. Natomiast Szymon w Młodej Ekstraklasie też bez problemu powinien sobie poradzić, bo wyceniam Młodą Ekstraklasę na klasę okręgową, a tak po cichu liczę, że jeżeli tam tak się będzie rozwijać jak się rozwija obecnie, to do roku czasu może zaliczyć debiut w prawdziwej Ekstraklasie.

- Jak bardzo będzie brakowało tych zawodników - o ile odejdą?

- Michał część gry brał na siebie. Nie mamy takiego zawodnika o takiej charakterystyce, więc nie będzie łatwo go zastąpić. Z Szymonem być może jeszcze większa strata, bo on mimo młodego wieku w linii obrony jest wyważonym zawodnikiem, nie jest to zwykły "wybijacz" tylko rozegrać potrafi oraz ustawić się. Także myślę, że w tyłach będziemy mieli większą lukę.

- Kto ich zastąpi?

- Szymona charakterystyką nikt nie zastąpi, natomiast Michała po części - w zależności od przeciwnika z jakim będziemy grać - może ktoś zastąpić, bo takich zawodników na pozycji ofensywnego pomocnika, czy też piłkarza podwieszonego pod napastnika mamy. Jest Adam Baron czy Szymon Cichecki albo Grześ Benedyk, każdy z nich posiada ofensywne walory, swoje też potrafią wybiegać. Będą sparingi, które na pewno nam w tym pomogą i jakąś optymalną opcję wybierzemy.

- Początek sezonu mieliście wyśmienity, bo było kilka meczów bez straconej bramki.

- Było chyba z sześć kolejek, potem straciliśmy dwie bramki może z nonszalancji z Syrynią, a potem przyszedł nieszczęsny mecz z Lubomią, tam przegraliśmy 1:2, gdzie Jantas nam wypadł z kontuzją i zaczęło się składanie obrony, kombinowanie z ustawieniem, a wiadomo, że to dobrze nie wpływa na stabilizację gry obronnej. Przez to właśnie zaczęliśmy tracić bramki, ale pod koniec rundy wszystko się unormowało i goli znów traciliśmy mniej. Z obroną jak i z każdą formacją są problemy, bo pamiętajmy, że jest to tylko liga amatorska i nie możemy zabronić zawodnikom pojechać np. na wczasy w trakcie sezonu. Stąd ubytki punktowe, bo wcale nie były to mecze do przegrania. Sparingi, które rozegramy muszą nam wyłonić liderów obrony. Jest Kubik, jest brat Szymona Paskudy - Maciek, natomiast razem nie będą wyglądać tak dobrze, jak z Szymonem, bo on ma inne cechy.

- Czy przyjdą nowi zawodnicy?

- Na ten moment nie mamy nikogo w planach, dołączył Ernest Chroboczek z drużyny juniorów i na treningu ostatnio miałem chłopaka, który może się sprawdzić w roli ofensywnego pomocnika. Rozglądamy się, może ktoś gdzieś zechce nas zasilić. Nie będzie wielkich poszukiwań, bo wszystko jest związane z finansami. Ci chłopcy, którzy grają obecnie, sprawdzili się przez ostatni rok mojej kadencji jako trenera. Stroka i Paskuda to były wiodące postacie, ale bez nich też trzeba dać sobie radę.

- Najbliższe plany?

- 2 lutego gramy pierwszy sparing z Rymerem Rybnik, łącznie mamy dziewięć sparingów zaplanowanych. Generalnie mamy tylko jedną drużynę z niższej klasy rozgrywkowej, aczkolwiek jest to mocna Studzienna. A reszta rywali pochodzi z klasy okręgowej (Victoria Cisek, Krupiński Suszec, Bełk, Naprzód Czyżowice, Górnik Pszów), a także z IV ligi Polonia Marklowice. Mamy dobrych przeciwników.

- Cel w sezonie?


- Nie skłamię, gdy powiem, że nadal chcemy każdy mecz wygrywać, natomiast przy takiej przewadze punktowej, w klubie nabrali apetytów na czwartą ligę. Ja staram się trochę hamować, nie ma co sobie zawracać głowy takimi problemami. Trzeba się skupiać na każdym kolejnym meczu i z niego wyciągnąć jak najwięcej punktów. Na pewno celowo przegrywać nie będziemy.

- Najgroźniejsi rywale w lidze?

- Z pewnością Krzyżanowice, do tego dochodzi mocny Pszów oraz Gaszowice.