Niedziela, 22 grudnia 2024

imieniny: Honoraty, Zenona, Franciszki

RSS

Siatkarze RAFAKO grają w siódemkę

09.02.2013 20:24 | 13 komentarzy | E.T.

Kolejne zwycięstwo za trzy punkty zanotowali zawodnicy Witolda Galińskiego, pokonując przy pełnych trybunach siatkarzy  Politechniki Opolskiej 3:1.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jak to zwykle bywa pierwsza partia jest trochę nerwowa, obie drużyny chcą od razu odskoczyć na kilka punktów, by móc spokojnie grać swoje. Szybciej ciśnienie opanowali gospodarze, którzy po raz kolejny przyciągnęli komplet widzów. Klub Kibica od pierwszej piłki wspierał swój zespół w walce o punkty. W decydującej części meczu raciborski AZS prowadził 22:17. Trzy błędy z rzędu rafakowców pozwoliły zbliżyć się gościom na 20:23. Trener Galiński poprosił o czas dla swojej drużyny. Po czasie na skrzydle zameldował się Mateusz Władarz, niestety, drugą akcję zepsuł i oddał rywalom 21 punkt. Przyjezdni popełnili dwa błędy, najpierw zepsuli atak, a przy piłce setowej dla Rafako, środkowy Politechniki uderzył w taśmę.


Drugiego seta od prowadzenie zaczęli goście, szybko odskoczyli Rafakowcom na 3 punkty (6:3) o czas poprosił Witold Galiński. Po czasie raciborski AZS zaczął odrabiać straty, gdy opolski zespół prowadził 13:9 na zagrywce pojawił się Piotr Sęk - jego dwa asy serwisowe pozwoliły zbliżyć się na dwa punkty. Po czasie dla Politechniki, Sęk zaserwował w aut. Na zagrywkę za Mateusza Władarza wszedł Michał Białuski, niestety, tym razem nie udała się ta zmiana, do gry wrócił Władarz. Do wyrównania 16:16 doprowadził Paweł Cieślar, popisując się asem serwisowym. Przy piłce setowej raciborzanie mieli trzy oczka przewagi (24:21) z piłki sytuacyjnej zablokowany został Krystian Lipiec, a seta zakończył Aleksander Galiński, który kiwnął z drugiej piłki w sam środek boiska gości.

Kolejną odsłonę meczu ponownie lepiej zaczęli opolanie - wynik 10:5 dla gości nie napawał optymizmem. Rywale każdą akcje zamieniali na punkt, a Rafako stanęło. Gospodarze w końcowej części seta starali się jeszcze odrobić starty, jednak było już za późno - Politechnika wygrała 25:20.

Ostatnia partię już standardowo od początku wygrywali goście (3:0) Dwa skuteczne bloki, atak Macieja Kowalonka i as serwisowy Aleksandra Galińskiego pozwoliły nie tylko odrobić straty, ale także wyjść na prowadzenie 6:3. Z prezentu od gości skorzystał Krystian Lipiec, który widząc, że piłka przechodzi na naszą stronę zaatakował i zdobył punkt dla swojej drużyny. Błędy podwójnego odbicia i skuteczne bloki raciborzan dały im zwycięstwo w czwartej partii 25:20 i w całym meczu 3:1.


Po spotkaniu zawodnicy podziękowali Klubowi Kibica za wsparcie i za to, że są siódmym zawodnikiem na boisku.

Dziękujemy także, za odzew na akcję "wkręć się w nakrętki" ;) Jest ich coraz więcej, ale nadal zbieramy.

Pamiętajmy,
cel jest szczytny, a Paulinka, która ucierpiała z pożarze wynosząc z płomieni swoją babcię czeka na pomoc. Rehabilitacja jest potrzebna, a jeśli możemy pomóc przynosząc nakrętki - powinniśmy się przyłączyć.
Kolejny mecz raciborzanie zagrają na wyjeździe z Juvenią Głuchołazy.