Gotartowice grały do końca

Na murawie przy ulicy sportowej nie brakowało emocji. Spotkanie rozegrane w upalne popołudnie do końca trzymało kibiców obu ekip w napięciu. Gospodarze momentami prezentowali się lepiej. Mądrze rozgrywali piłkę i łatwiej dochodzili do sytuacji zagrażających bramce rywala, co udokumentowali już w 30. minucie spotkania. Bramkę dającą prowadzenie po indywidualnej akcji zdobył Mateusz Skomro. Piłkarze z Gotartowic nie zdołali wyrównać rezultatu, a zespół Mszany mimo wielu dogodnych sytuacji w pierwszej połowie nie usadowił po raz drugi piłki w bramce. Pod koniec pierwszej części spotkania piłkarz Startu - Rafał Grzegoszczyk uległ kontuzji i zastąpił go jedyny zawodnik rezerwowy Mszany - Patryk Marek. W drugich czterdziestu pięciu minutach gra obu drużyn stała się ciekawsza. Mimo wielu wcześniejszych prób dopiero w 75. minucie Artur Grabiec pokonał bramkarza przyjezdnych i zmienił wynik meczu na 2:0. Do licznych ataków zespół gości przystąpił na kwadrans przed końcem spotkania. W 83. minucie padła bramka kontaktowa. Jej autorem został Robert Peterko. Pod koniec spotkania arbiter podyktował rzut wolny dla Gotartowic. Goście popisali się mocnym strzałem w lewy bok bramki. Bramkarz Adrian Henkel zdołał obronić świetny strzał rywala i tym samym uratował zespół przed podziałem punktów w tym spotkaniu.         




LKS Start Mszana - KS Sygnały Gotartowice 2:1 (1:0)
Mateusz Skomro 30., Artur Grabiec 75., - Robert Peterko 83.

Start: Adrian Henkel, Rafał Nowak, Bartłomiej Kuźnik, Rafał Grzegoszczyk (46. Patryk Marek), Kamil Świerczek, Mateusz Skomro, Karol Dzierżęga, Łukasz Adamczyk, Jonasz Pukowiec, Artur Kuczka, Artur Grabiec.

Trener: Marian Piechaczek.

Gotartowice: Łukasz Gruszka, Przemysław Pierścionek, Adam Kręcisz, Damian Gresz (70. Piotr Jurczyk), Michał Chmiel, Mariusz Zakrzewski, Michał Rekuć, Robert Peterko, Kamil Konsek (60. Łukasz Buchalik), Kamil Sobik, Tomasz Adamczyk.

Trener: Bolesław Buchalik.