Mecz na szczycie nie dla Przyszłości

Losy spotkania rozstrzygnęły się już na samym początku, kiedy Przyszłość została dość mocno przyciśnięta przez gospodarzy. Ich napór przyniósł efekt w 8. minucie. Wtedy to jedyną jak się okazało bramkę zdobył Mateusz Cieluch. Z bocznej strefy boiska dogrywał Dawid Tomanek, żaden z defensorów Przyszłości piłki nie przeciął i nie niepokojony Cieluch wpakował piłkę do bramki. Chwilę później powinno być 1:1, ale dobrej sytuacji nie wykorzystał Robert Żbikowski, który dobijając piłkę odbitą przez bramkarza Odry nie trafił nawet w światło bramki.

W 52. minucie meczu rogowianie domagali się rzutu karnego, za zagranie ręką przez jednego z zawodników Odry, ale arbiter był innego zdania. W tej części gry Przyszłość przeważała, ale nie była w stanie stworzyć sobie bardzo klarownych sytuacji. Gospodarze zaś przede wszystkim zainteresowani byli obroną wyniku, dlatego nastawili się na grę z kontry. Jedna z nich w 71. mogła zakończyć się bramką, gdyby nie dobra interwencja Michała Kucharskiego.

Odrze do wygrania ligi i oczekiwanego od lat awansu do II ligi brakuje tylko jednego punktu, który zapewne zdobędzie w środowym meczu ze Swornicą Czarnowąsy (w ostatniej kolejce otrzyma 3 punkty za walkower z Victorią Chróścice). Przyszłość po sobotniej porażce spadała na 4. miejsce (najniższe w tym sezonie) i powoli szykuje się do zakończenia rozgrywek. Do rozegrania zostało jej środowe spotkanie na wyjeździe z Górnikiem Wesoła i sobotnie domowe z Piotrówką. Ligi co prawda nie uda się już wygrać, ale trzeba mieć nadzieję, że piłkarze z Rogowa w ostatnich dwóch meczach dadzą z siebie wszystko i z przytupem zakończą udany dla nich pod względem sportowym sezon.

Przyszłość: Kucharski - Cymański (46. Cichecki), Kolisz, Lalko, Radosław Żbikowski (83. Hanzel), Benauer (78. Bober), Ciuberek, Markiewicz, Glenc (63. Knopek), Robert Żbikowski, Pontus

Odra Opole – Przyszłość Rogów 1:0

Bramka: Cieluch (8.)

(art)