W Rogowie chcą zatrzymać trzon drużyny
Po hucznych obchodach jubileuszu 80-lecia Przyszłości Rogów działacze klubu wracają do pracy przy konstruowaniu drużyny, która powalczy w kolejnym, bardzo trudnym dla każdego III-ligowca sezonie.
Spłata zaległych pensji potrwa kilka miesięcy
Wiele spekuluje się o tym, że ze względu na trudną sytuację finansową skład Przyszłości, która była rewelacją ubiegłych rozgrywek może rozsypać się jak domek z kart. W Rogowie zdają się tymi pogłoskami nie przejmować i zapewniają, że robią wszystko by do „rozbioru” drużyny nie doszło. Również w kwestii finansowej. - Po rozmowach z zawodnikami doszliśmy do porozumienia, że wszystkie zaległości finansowe uregulujemy do lutego 2014 roku. To jest taki termin, który daliśmy sobie, żeby to wszystko załatwić. Zaległości będą spłacane w ratach. Oczywiście jak pojawią się możliwości to spłacimy nasze zadłużenie względem zawodników wcześniej – deklaruje Stanisław Zbroja, prezes Przyszłości Rogów. Przyznaje też, że nowe kontrakty będą urealnione do obecnych możliwości finansowych, przez co sytuacja klubu ma być stabilna. - Mamy kilku, nawet kilkunastu sponsorów, którzy nas wspierają. Trudno dziś znaleźć jednego dużego sponsora, który samodzielnie udźwignąłby ciężar prowadzenia klubu - mówi Zbroja.
Niektórzy piłkarze odchodzą
Nie wszystkim piłkarzom perspektywa czekania na zaległe pieniądze oraz obniżenia kontraktów odpowiada. Dlatego część szuka szczęścia w innych klubach. Kilku widziano m.in. na testach w Odrze Wodzisław. Oficjalna strona internetowa tego klubu potwierdziła, że zawodnikiem Odry został podstawowy pomocnik Przyszłości Rogów Sebastian Markiewicz. Prezes Przyszłości odpowiada, że nic na ten temat nie wie. - Ani nasz dyrektor sportowy, ani ja nie dostaliśmy żadnych oficjalnych informacji ze strony Odry Wodzisław – mówi Zbroja. Przesądzony jest transfer Arkadiusza Lalko. 23-letni defensor trafił do beniaminka II-ligi, Odry Opole. W Przyszłości nie zagra również 24-letni pomocnik Dawid Bober I, który trafił do beniaminka klasy okręgowej KS Gołkowice (w Przyszłości na pozycji obrońcy gra jeszcze Dawid Bober II). Wydawało się również, że w Przyszłości nie zobaczymy Piotra Glenca. Jeszcze tydzień temu prezes klubu potwierdzał, że piłkarze ten trafi do I-ligowej Miedzi Legnica. Mimo, że między klubami wszystkie szczegóły były dograne transfer ten nie doszedł do skutku. - Piotrek zdecydował jednak, że wraca do Rogowa – wyjaśnia Zbroja. Młody piłkarz najprawdopodobniej zostanie więc w Przyszłości. Strzelił nawet zwycięskiego gola w meczu sparingowym, rozegranym w miniony weekend między Przyszłością a II-ligową Polonią Bytom. Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Przyszłości. Ubytki kadrowe mają zostać załatane wyróżniającymi się piłkarzami rozwiązanej drużyny juniorów starszych. Klub testuje też innych piłkarzy, ale nazwisk ujawniać nie chce.
Wiadomo już też, że w kolejnym sezonie trenerem Przyszłości pozostanie Tomasz Sosna.
(art)