Piłkarze z Gołkowic efektownie uczcili urodziny prezesa

Już w 2. minucie meczu Daniel Caniboł wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. 10 minut później ten sam zawodnik podwyższył na 2:0. Ta bramka wyraźnie przebudziła gości, którzy ruszyli do bardziej śmiałych ataków i... stracili gola na 3:0. Wynik podwyższył Artur Łaciok. Jeszcze przed przerwą kontaktowego gola zdobyła jednak Silesia. Defensywa gospodarzy nie upilnowała Bartłomieja Sochy, a ten głową wpakował piłkę do siatki. Ta bramka zwiastowała, że po przerwie kibice mogą być świadkami niemałych emocji. Tak też było bo goście zwietrzyli szansę na odrobienie strat i uzyskali wyraźną przewagę. Nic z niej jednak nie wynikało, a w dodatku w końcówce spotkania gospodarze wyprowadzili skuteczną kontrę. Do bramki trafił Kamil Baranek i efektowna wygrana lidera stała się faktem.

- Mecz nam się dobrze ułożył, szybko zdobyliśmy dwie bramki. W drugiej połowie drużyna rywali wspięła się na wyżyny i walczyła jak lwy. My ten napór przetrzymaliśmy i jeszcze zdobyliśmy czwartego gola. Zwycięstwo i do tego tak efektowne nad mocną i dobrze poukładaną drużyną z Lubomi musi cieszyć – powiedział Wiesław Herda, trener KS Gołkowice.

KS Gołkowice – Silesia Lubomia 4:1 (3:1)

Bramki: Caniboł 2, Łaciok, Baranek – Socha

(art)