Szczypiornistki z Pietrowic rozpoczęły kolejną rundę

Przedostanie w tabeli gospodynie wyszły na to spotkanie bardzo skupione.  Mecz stał na wysokim poziomie, a żadna z drużyn nie potrafiła osiągnąć przewagi. Zawodniczki szkoleniowca Joachima Wieczorka konsekwentnie grały w obronie, skutecznie blokując ataki gliwiczanek. Tego dnia bramkarka Pietrowic Paulina Matczak broniła fenomenalnie. Ratując wielokrotnie Start od wysokiej porażki, wzbudziła entuzjazm kibiców na trybunach. Ostatnie minuty pierwszej części należały do Sośnicy. Indywidualne błędy w rozgrywaniu piłki zemściły się, a szczypiornistki Pietrowic schodziły do szatni ze stratą trzech bramek.
Druga odsłona była wręcz identyczna. Gliwiczanki próbowały podwyższyć wynik, jednak determinacja juniorek Startu pozwoliła odrobić wynik i do pięćdziesiątej minuty grać bramkę za bramkę. W tym momencie gospodynie stanęły. Nieskuteczność w ataku została skarcona, a błyskawiczne kontry Sośnicy zamieniały się na kolejne bramki.

Zacięte spotkanie młodych zawodniczek zostało okupione kontuzjami po obu stronach. Pomimo porażki piotrowiczanki rozegrały najlepsze zawody w tym sezonie we własnej hali, prezentując solidną grę w przekroju całego meczu.

UKS Start Pietrowice Wielkie - KS Sośnica Gliwice 23:30 (13:16)

UKS Start: Karina Kittel – 6 bramek, Kinga Gotzmann – 5 bramek, Magdalena Reichel – 5 bramek, Paulina Reichel – 3 bramki, Klara Gotzmann – 2 bramki, Paulina Dobuch – 1 bramka, Paulina Matczak, Jennifer, Rutyn, Karolina Bugdol, Justyna Meissner, Julia Wieczorek, Paulina Kycia. Trener Joachim Wieczorek.

KS Sośnica: Karolina Stachowicz – 14 bramek, Natalia Godlewska – 4 bramki, Emilia Przestrzelska – 4 bramki, Karolina Radzikowska – 3 bramki, Daria Nawrocka – 2 bramki, Paulina Walus – 1 bramka, Emilia Witkowska – 1 bramka, Katarzyna Kawa -1 bramka, Diana Wons, Sylwia Długołęcka, Martyna Szybalska, Daria Skóra, Izabela Głuc. Trener Małgorzata Kasprowiak.

Sędziowie główni: Michał Fabryczny, Piotr Zieliński. Sędzia sekretarz: Tomasz Bednarek.

Widzów: 70

Po meczu powiedzieli:

Joachim Wieczorek, trener UKS Start: Drobne błędy, które się przydarzyły wyniknęły z braku koncentracji w końcowych minutach pierwszej części. Druga połowa tak samo. Przekroczenie linii koła czy podobne sytuacje nie mogą się zdarzyć. Mimo wszystko to jest sport i trzeba się z tym liczyć. Mieliśmy krótszą ławkę od przeciwnika, w ostatnich minutach brakowało troszeczkę sił i przegraliśmy. Dziewczyny chciały wygrać to spotkanie. Mecze wygrywa się obroną. Wiedzieliśmy, że zespół Sośnicy jest doskonale wyszkolony w tym elemencie i chcieliśmy odpowiedzieć tak samo. Uważam, że w dużej mierze udało się to osiągnąć.

Małgorzata Kasprowiak, trener KS Sośnica: Mecz bardzo zacięty. Oba zespoły walczyły mocno w obronie. Zawodniczki poziomem wyszkolenia są wyrównane. Końcówka meczu, gdzie moje podopieczne skuteczniej grały w ataku zaważyła o naszym zwycięstwie.

MM