Festiwal strzelecki w Nieboczowach

W pierwszych minutach spotkania, goście z Zawady zdominowali team Odry, a po 20 minutach prowadzili już 2:0. Po szybkiej stracie dwóch bramek gospodarze obudzili się i wzięli sprawy w swoje ręce. Akcje wychodziły im coraz składniejsze, a ich defensywa zaczęła spełniać swoje zadanie. Kibicom Odry nadzieję przywrócił debiutujący w zielono-czarnych barwach Dawid Kubica, który zdobył gola kontaktowego dla swojej drużyny. Po przełamaniu się i zdobyciu pierwszej bramki, gospodarze coraz groźniej atakowali bramkę Panka. Do drużyny Zawady wdarł się chaos i niepotrzebne spory z arbitrem, czego konsekwencją była czerwona kartka dla jednego z zawodników. Nieboczowy dostały wiatr w żagle i na przerwę schodziły prowadząc ze swoimi gośćmi aż 7:2. Druga połowa nie odmieniła losów spotkania, a gospodarze podwyższyli wynik spotkania o 3 bramki, tracąc przy tym tylko jedną. Wcześniej wspomniany nowy nabytek drużyny trenera Bogdana Kałuży, wykazywał się znakomitą skutecznością. W tym spotkaniu do siatki rywali trafiał jeszcze dwukrotnie i zaliczył cztery asysty. Ponadto wysokie zwycięstwo drużynie gospodarzy dali: Paweł Musioł, Tomasz Ciurzyński, Janusz Kuźnik i Bartosz Jęczmionka. - 20 minut koncertowej gry naszego zespołu, zastanawiamy się na ławce trenerskiej ile jeszcze padnie bramek w tym spotkaniu - mówił trener gości Janusz Tomala. No i padło, tyle że nie w tę stronę.

Odra Nieboczowy - Zawada Książęca 10:3 (7:2)

Odra Nieboczowy: Skatuła - Pogoda, Raszczyk, Białas, Kuźnik - Pytlarz, Garbacik, Pawełek, Kuźnik - Musioł, Kubica. Pozostali rezerwowi: Dąbek, Ciurzyński, Popeła, Jęczmionka. Trener: Bogdan Kałuża.

Zawada Książęca: Panek – Wallach, Cyran, Wełniak, Kalisz, Niestrój, Łukoszek, Jambor, Urbas, Floriańczyk, Brzoska. Pozostali rezerwowi: Porwoł. Trener: Janusz Tomala.

Monika Pogoda